środa, 9 października 2013

Kęs Poezji W Klubie Artysty 07.10.2013r



-Gdy byłam dzieckiem jeździłam na rowerze. 
W trakcie jazdy układałam wiersze, i żeby ich nie zapomnieć, powtarzałam aż do powrotu do domu, żeby je zapisać.- mówi Ewa Kaca po Wieczorze Poezji z jej udziałem.- Pytają mnie gdzie zapisuję swoje wiersze, a ja zapisuję je wszędzie, na blankietach bankowych, kartkach, co mi wpadnie w ręce. Potem je gubię. Jak się odnajdą to mają szczęście, często lądują w piecu.- opowiada- miałam swoją przewodniczkę. Wprowadziła mnie w świat ludzi piszących wiersze. Dużo jej zawdzięczam. Pisała dla mnie zaklęcia. 

Część swoich zaklęć wydała.






Ewa szczęśliwa i podekscytowana opowiadała, mówiła, cieszyła się. Wieczór rozpoczęłam zaproszeniem wszystkich do słuchania, niektórzy przesiedli się bliżej, inni pozostali na swoich miejscach. Poprosiłam bohaterkę wieczoru o przedstawienie jej ulubionego wiersza. Ewa szukała w swoich tomikach, przeczytała wiersze poświęcone swojej mamie. Poruszyła słuchaczy na samym początku.

-Ela- powiedziała- przeczytaj teraz Ty swoje wiersze. Teraz Ty- Nie pamiętam jaki wiersz przeczytałam, nie jest to istotnie.
Poetka Ewa, skromna i skupiona w sobie czytała, swoje wiersze. Odnosiłam wrażenie, że każdy przeczytany wiersz kosztuje dużo emocji.

         
Cały wieczór był niezwykle ciepły i serdeczny, słuchacze skupieni, Ewa w swoim pięknym świecie poezji, a ja wpadałam ze swoimi tekstami i głosem jak wichura. Czułam, że za dużo mnie jest na tym wieczorze. Ale to nie szkodzi, ponieważ było to otwarcie nowego cyklu spotkań z poezją. 28 października o godzinie 18.00 w Klubie Artysty, mieszczącego się przy Placu Teatralnym 12, odbędzie się Wieczór poezji Ewy Kacy, jej autorski wieczór.
Będę miała zaszczyt poprowadzić to wydarzenie.


-
Miło było panią posłuchać- przy wejściu do klubu zatrzymała się wychodząca para- Nie możemy czytać, ale możemy słuchać. Prosimy o więcej takich wieczorów. Tak rzadko mamy kontakt z poezją na żywo, że chętnie przyjdziemy ponownie.Pożegnaliśmy się wszyscy i każdy odszedł w swoją stronę, jednakże pozostał smak poezji w naszych umysłach i sercach.

                                                                                                                  Elżbieta Żłobicka

2 komentarze:

  1. Piękne , klimatyczne zaproszenie na kolejny wieczór:)- odbieram osobiście, i już planuję przyjazd... :) z ogromnymi pozdrowieniami dla Was i dla Pani Ewy:)

    OdpowiedzUsuń

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)