Tyle razy nas odwiedziliście :)
piątek, 23 grudnia 2016
niedziela, 11 grudnia 2016
sobota, 10 grudnia 2016
Robimy prezenty
Stowarzyszenie Mój DuchPrzyjazny rozszerza swoją działalność.
W każdy wtorek od godziny 15.00- 18.00 prowadzone są warsztaty z zakresu
rękodzieła i twórczości „ z niczego coś”, które prowadzi Barbara Wylęgała,
członkini naszego stowarzyszenia. Tworzenie polegające na wykorzystaniu niepotrzebnych rzeczy, wydawałoby się bezużytecznych. Wszystko kreatywnie wykorzystane tworzy nową wartość.
Dzieła są proste w wykonaniu i dostępne dla każdego, nawet osób, które nie posiadają zdolności manualnych.
środa, 30 listopada 2016
Zaczarowane ogrody świata Barbary Chudzik
Gościem
ostatniego (26.11.2016r.) spotkania członków i sympatyków Stowarzyszenia
Mój Duch Przyjazny była Barbara Chudzik- poetka, malarka, twórczyni misternych zabawek i biżuterii.
Mój Duch Przyjazny była Barbara Chudzik- poetka, malarka, twórczyni misternych zabawek i biżuterii.
Jak
opowiadała, nad swoimi wierszami zawsze pracuje długo: układa,zmienia,
cyzeluje
tak, żeby- po miesiącach- mogły Ją ostatecznie satysfakcjonować.
tak, żeby- po miesiącach- mogły Ją ostatecznie satysfakcjonować.
czwartek, 24 listopada 2016
Mikołajki
Szanowni państwo w dniu 3 grudnia Stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny
zaprasza na „Mikołajki”.
Będzie to świetna okazja do spotkania się z nami, porozmawiania, spędzenia miło czasu wolnego.
Mamy również do państwa prośbę, by każdy uczestnik spotkania przyszedł z własnoręcznie zrobionym prezentem np. wyhaftowaną serwetka, namalowanym przez państwa obrazkiem, wiersz, cokolwiek, co chcieliby państwo podarować drugiej osobie, a zrobiliście to sami.
Będzie to świetna okazja do spotkania się z nami, porozmawiania, spędzenia miło czasu wolnego.
Mamy również do państwa prośbę, by każdy uczestnik spotkania przyszedł z własnoręcznie zrobionym prezentem np. wyhaftowaną serwetka, namalowanym przez państwa obrazkiem, wiersz, cokolwiek, co chcieliby państwo podarować drugiej osobie, a zrobiliście to sami.
Projekt plakatu: Barbara Wylęgała-Zamotana |
wtorek, 22 listopada 2016
Zaczarowane ogrody
Stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny serdecznie zaprasza na magiczny wieczór,
pełen kolorów i ciepła. Barbara Chudzik nasza członkini zaprezentuje
swoje prace plastyczne okraszone pięknym słowem. ZAPRASZAMY !!!
pełen kolorów i ciepła. Barbara Chudzik nasza członkini zaprezentuje
swoje prace plastyczne okraszone pięknym słowem. ZAPRASZAMY !!!
Projekt plakatu : belka autor obrazu: Barbara Chudzik |
poniedziałek, 21 listopada 2016
Przyjazne dusze
Zapraszamy na drugi odcinek programu Psychokonteksty - nasze zdrowie psychiczne W programie pokażemy osoby należące do...
Opublikowany przez Psychokonteksty - nasze zdrowie psychiczne na 21 listopad 2016
sobota, 19 listopada 2016
czwartek, 17 listopada 2016
czwartek, 27 października 2016
środa, 26 października 2016
W kołysce słów
Magdaleny Wiącek
Ukołysała nas swoim ciepłym, pełnym miłości głosem. Zaczęło się. Magdalena wyjaśniła skąd tytuł wieczoru. Wojciech Bierówka towarzyszył Paniom, grając na gitarze i śpiewał znane przeboje z dawnych lat.
niedziela, 16 października 2016
W kołysce słów
Stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny serdecznie zaprasza na kolejny wieczór z poezją. Tym razem młoda artystka Magdalena Wiącek zaprezentuje swoją poezję. Towarzyszyć jej będzie Ania Rajca jako prowadząca wieczór, a całośc dopełni Wojciech Bierówka - gitara + wokal. Serdecznie zapraszamy. WSTĘP WOLNY!!!
poniedziałek, 26 września 2016
SPOTKANIE LITERACKO-MUZYCZNE W KLUBIE ARTYSTY
Byłam wczoraj (25
września 2016 roku) pierwszy raz na spotkaniu literacko-muzycznym
organizowanym przez stowarzyszenie MÓJ DUCH PRZYJAZNY. Kiedy tylko
weszłam do Klubu Artysty, od razu ruszyłam w stronę baru, by dodać
sobie odwagi, werwy i animuszu, czyli kupić pepsi. Usiadłam przy
małym stoliku z zapaloną lampką – oczarowana atmosferą
spotkania. Pani Ewa przedstawiła mnie utalentowanym artystom na
scenie i widowni, czułam, że roztoczyła nade mną swą opiekę.
niedziela, 18 września 2016
Debata- Wrocław
14 września 2016 roku we Wrocławiu odbyła się debata dotycząca wdrażania programu ochrony osób doświadczających chorób psychicznych,
w której wzięły udział organizacje działające na rzecz takich osób. Gościem specjalnym był Pan Olsen z Danii, gdzie opieka zdrowotna jest dobrze rozwinięta. Debata polegała na przybliżeniu problematyki zdrowia psychicznego i sytuacji osób chorujących psychicznie.
Omawiano aspekty społeczne, rodzinne, edukacyjne,prawne.
Z tego spotkania jasno wynika, że osoby chorujące są szczególnie narażone na stygmatyzację, odrzucenie, naznaczenie i dyskryminację.
Żyją w ubóstwie, nie są godziwie nagradzane, najczęściej tracą pracę
i nie mogą tej pracy ani odzyskać, ani potem znaleźć.
w której wzięły udział organizacje działające na rzecz takich osób. Gościem specjalnym był Pan Olsen z Danii, gdzie opieka zdrowotna jest dobrze rozwinięta. Debata polegała na przybliżeniu problematyki zdrowia psychicznego i sytuacji osób chorujących psychicznie.
Omawiano aspekty społeczne, rodzinne, edukacyjne,prawne.
Z tego spotkania jasno wynika, że osoby chorujące są szczególnie narażone na stygmatyzację, odrzucenie, naznaczenie i dyskryminację.
Żyją w ubóstwie, nie są godziwie nagradzane, najczęściej tracą pracę
i nie mogą tej pracy ani odzyskać, ani potem znaleźć.
sobota, 10 września 2016
Kilka słów...
A teraz kilka słów, jak może być w rodzinie.
Czy ja śnię? Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ja mam wrażenie, że żyjemy w średniowieczu.
Ojciec Trafił do szpitala. Osiemdziesiąt sześć lat. Staruszek? Zawsze był młody duchem, jednak w ostatnich latach bardzo samotny. Ciągle powtarzał, że ma tyle dzieci a jest sam. Żalił się, że okradli go z wszystkiego co miał.
Już nie wspominał mamy. Żalił się na samotność, opuszczenie. Stale wracał do wydarzeń bolesnych.
Zabrali mu wszystko i sprzedali. Został nie dość, że sam, to jeszcze ogołocony z wszelkiego majątku.
Żył w żalu i bólu. Sam. Od czasu do czasu jedna z córek przyjeżdżała rozłożyć mu leki i?
Odjeżdżała pośpiesznie, tłumacząc się, że nie ma czasu. Bolało go, że jak był w szpitalu to rozkradziono mu wszystko. Kto? Rodzina-dzieci i zieńciowie. Samochodami podjeżdżali i zabrali wszystko.
Bolało go to do głębi. Wrócił do domu. Prawie pustego. Nie angażował się w żadne już prace.
Czy ja śnię? Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ja mam wrażenie, że żyjemy w średniowieczu.
Ojciec Trafił do szpitala. Osiemdziesiąt sześć lat. Staruszek? Zawsze był młody duchem, jednak w ostatnich latach bardzo samotny. Ciągle powtarzał, że ma tyle dzieci a jest sam. Żalił się, że okradli go z wszystkiego co miał.
Już nie wspominał mamy. Żalił się na samotność, opuszczenie. Stale wracał do wydarzeń bolesnych.
Zabrali mu wszystko i sprzedali. Został nie dość, że sam, to jeszcze ogołocony z wszelkiego majątku.
Żył w żalu i bólu. Sam. Od czasu do czasu jedna z córek przyjeżdżała rozłożyć mu leki i?
Odjeżdżała pośpiesznie, tłumacząc się, że nie ma czasu. Bolało go, że jak był w szpitalu to rozkradziono mu wszystko. Kto? Rodzina-dzieci i zieńciowie. Samochodami podjeżdżali i zabrali wszystko.
Bolało go to do głębi. Wrócił do domu. Prawie pustego. Nie angażował się w żadne już prace.
piątek, 8 lipca 2016
sobota, 2 lipca 2016
Mowa Rzeczy Bezużytecznych
25 czerwca 2016 o godzinie 17.00 odbyło się kolejne wydarzenie Mojego Ducha Przyjaznego.
A zaczęło się tak:
Dzień dobry. Nazywam się Elżbieta Żłobicka. Jestem Prezesem Stowarzyszenia Mój Duch Przyjazny, który wita wszystkich w Krapkowickim Domu Kultury na wystawie autorskiej Pani Barbary Wylęgały, zatytułowanej Co Mi w Duszy Gra. Dla tych, którzy nie wiedzą czym jest Stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny, pragnę powiedzieć, że skupia ono i integruje różne środowiska. Skupia osoby tworzące w różnych dziedzinach artystycznych takich jak: poezja, malarstwo, muzyka, rękodzieło, fotografia i inne. Twórcami są osoby z kręgu chorujących psychicznie, depresji, z kręgu osób nie dotkniętych żadnymi schorzeniami, osób chorujących ogólnie, niepełnosprawnych.
poniedziałek, 20 czerwca 2016
poniedziałek, 30 maja 2016
Po spotkaniu...
Spotkanie promocyjne tomiku poezji "Rozczesane Słowa" w Klubie Artysty
odbyło się w bardzo przyjemnej atmosferze. Autorzy, goście,owocowy
poczęstunek, kawałek ciasta i mnóstwo słodkości... Pojawili się też nowi
sympatycy stowarzyszenia. Autorzy czytali swoje utwory, tło muzyczne
zrobił Michał Kowalski, był również konkurs i zabawa integracyjna
prowadzona przez Barbarę Wylęgałę i Reginę Czarnecką. Całość spięła i
prowadziła Agnieszka Andrzejczak. Bardzo miłym akcentem było wystąpienie
Dorotki Kowalskiej, dziewczynki może ośmioletniej, która aktorsko
powiedziała wierszyk.
Dziękujemy za Piękny wieczór. Zarząd Stowarzyszenia Mój Duch Przyjazny.
Dziękujemy za Piękny wieczór. Zarząd Stowarzyszenia Mój Duch Przyjazny.
niedziela, 22 maja 2016
Wieczór Promocji
Stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny wraz z autorami poezji zebranej w pierwszym wydaniu Almanachu : Agnieszka A Sch , Barbara Chudzik, Ewa Kaca , Agnieszka Klimas , Małgorzata Koziołek, Piotr Radiměřský , Dariusz Rogalski, Krystyna Szwed , Magdalena Wiącek oraz Elżbieta Żłobicka
mają zaszczyt zaprosić państwa na wieczór promocji " Rozczesane
Słowa" który poprowadzi jedna z autorek Agnieszka Andrzejczak. Wieczór
promocji będzie połączony ze spotkaniem integracyjnym, na którym
będziecie państwo mogli porozmawiać z autorami oraz spędzić miło czas w
ich towarzystwie :) Spotkanie integracyjne poprowadzą : Barbara Wylęgała oraz Regina Czarnecka
ZAPRASZAMY.
sobota, 14 maja 2016
piątek, 29 kwietnia 2016
niedziela, 24 kwietnia 2016
Bywa i tak...
Dzisiaj. Teraz. Tutaj. Tak, siedzę w domu. Jestem zmęczona. Wieczór. Dzień bogaty w różnorodne zdarzenia. Ranek, od tego rozpocznę. Spędziłam go spokojnie. Przyjechała koleżanka o ósmej czterdzieści pięć. Poszła ze mną do lekarza pierwszego kontaktu. Nie chciała sama zostać w moim domu. A raczej potrzebowała być z kimś. Potem poszłyśmy do lumpexu. A, kupiłyśmy parę ciuszków. Jak skończę pisać, powieszę wyprane ubrania. Nastawiłam je po przyjściu do domu. Koleżanka. Oczy. Smutne. Zagubione. Zmęczona. Twarz kamienna.
Od czasu do czasu smutny uśmiech, wydawało się, że się zagubił, zabłądził. Uśmiech,wydawało się, nie do niej należał. I oczy, chcące płakać. Wydawało się, że sucha łza spływa po jej policzku. Ubrałam się. Koleżanka wyszła do znajomej, potrzebowała rozmowy, namiastki ciepła, namiastki troski.
Wyszła. Za chwilę ja wyszłam załatwić sprawy bankowe. Spotkałyśmy się w Klubie Artysty, gdzie odbyło się spotkanie integracyjne. Grupa naszych współbratymców rozsiadła się wygodnie w fotelach, przybyła również jedna nasza fanka, Beata. Iwonka przygotowała dla nas kilka ciekawych zadań.
Wypisaliśmy na karteczkach nasze zdolności. Przygotowana do zabawy Iwonka, posiadała nawet papierową taśmę klejącą, na której zawisły odczytane nasze zalety. W środku grupy zawisły, ponieważ nad naszymi głowami sznurki i łańcuchy obecnej wystawy „ Krótka Chwila”. Iwonka potrafiąca z niczego zrobić coś, ciepło i spokojnie prowadziła spotkanie. Byliśmy nawet rozbitkami na bezludnej wyspie.
Robiliśmy z bibuły nakrycia głowy, chroniące nas przed słońcem. Zgadywaliśmy przysłowia. Przyjemnie. Ciepło. Serdecznie. Wciągnęła mnie ta atmosfera. Gdy Koleżanka się odezwała, widziałam jej błądzący po bezdrożach samotności uśmiech. Widziałam suchą łzę w jej oku. Starała się zachować spokój, była za bardzo wyciszona. Gasła emocjonalnie, starała się nie być nadmiernie absorbującą. Gdy spotkanie dobiegło końca, nie był to koniec dnia dla mnie. Pani fotograf zrobiła kilka zdjęć moich dzierganych sukienek i swetrów. Wróciłam. Zabrałam Koleżankę i poszłyśmy do mojego domu. A Ona smutna. Zjadła. I ten zbłąkany uśmiech. I sucha łza w oku.
Telefon. Zadzwonił. Moja inna koleżanka. Po tej rozmowie zawiozłam suchą łzę i zabłąkany uśmiech lewym kącikiem ust, do szpitala psychiatrycznego. Poczekałam z nią na lekarza. Potem trafiła na zamknięty oddział. Powiedziała: „Napiszę wiersz o Tobie”. Odrzekłam: „ Nie potrzeba.” i ten uśmiech lewym kącikiem ust.
Twarz prawie nieruchoma, tylko kreska uśmiechu w lewym kąciku ust.
niedziela, 13 marca 2016
Wspomnienie z wieczorku poetyckiego Gosi Jagiełło
piątek, 4 marca 2016
Krótka Chwila
Bożego Narodzenia, które spędziłam w Fuldzie u córci. Przyjechałam z Niemiec drugiego lutego i od razu próby do spektaklu „ Smacznego, Proszę Wilka”. Poniedziałki zarezerwowane na zajęcia z malarstwa
w Agencji Artystycznej Ż. ART. Agnieszki Żerdeckiej. Uczestniczę w tych warsztatach od października. Poznaję techniki malarstwa, uczę się zasad, poznaję różne sposoby wykorzystywania faktury.
Ach, faktura- piękna sprawa. Obrazy niejako wychodzą w przestrzeń. Przestrzeń. Jej zagospodarowanie.
Agnieszka i ja dostałyśmy propozycję stworzenia wystawy w Klubie Artysty Barbary Kozdrowskiej.
I zaczęło się. Wpierw usiadłyśmy i przemyślałyśmy przestrzeń klubu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)