Wstajesz rano, myślisz jest dziś ok , wstałam, ale po godzinie już nie jest ok, jest do du....dlaczego? Niestety, nie znasz na to pytanie odpowiedzi.
Łzy spływają same po twoim policzku, nie kontrolujesz tego, płynie jedna za drugą....
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7HE3DKnx9RK1Au_5CzmfoUbL8aGIJYz0k6QJ09dbDjp9sUUeJ0Ds4lnInWi7hW2kvjVyTukMS60cWKGjKlt-xwt6bs-EEZjzQmCbQCT8XHjhaEsTP7mo1ZZjWlvrExjQdHJ9hMWsJEBs/s1600/z%25C5%2582osc.jpg)
Patrzysz na mnie z boku i nie rozumiesz co się dzieje, ale jak masz zrozumieć, gdy nawet ja tego nie rozumiem?
Co się dzieje ze mną? Tak nagle taka zmiana nastroju ...
Jednego dnia prężnie działam, a na następny jestem już wrakiem tej samej osoby...
Ale czyż nie każdy człowiek tak ma ? Tylko niektórzy nie chcą pozwolić na tę chwilę słabości, gdy ona nas dopada, zaraz się za nią karzemy naszymi krytycznymi myślami o sobie, a przecież to tylko gorszy dzień... trzeba go przetrwać, zaakceptować, że taki po prostu jest i jak to się mówi : "Jutro będzie lepszy dzień". Tylko, czy ja w to wierzę, że będzie lepszy? Czy osoba, którą dopada depresja, nerwica czy jakieś inne zaburzenie wierzy w lepsze jutro? Czy ufa na tyle sobie, żeby w to uwierzyć?
K.Fechner
fot.kolaż: K. Fechner
tu dużym problemem jest tak zwane "dołowaniem" przez mendy ... ja np wczoraj miałem taki atak,telefon i jazda "dzieci nie chcą z tobą rozmawiać i nie będą ... nie chcesz pracować ... nie masz pieniędzy i nie będziesz mieć ... nic nie gotujesz ... nic nie jesz ... itd" ... po takim konstruktywnym przekazie informacji postanowiłem śmiać się od rana z nienawistnych :D ... dopadła mnie depresja :D
OdpowiedzUsuń