sobota, 13 stycznia 2018

Artyści pokazali „Strych”


We wtorek, 9 stycznia 2018 roku, w Galerii Wojewódzkiej Biblioteki przy ul. Piastowskiej 18,
odbył się wernisaż wystawy organizowanej przez stowarzyszenie Mój Duch Przyjazny
pt. „My ze strychu”.

Wszyscy zainteresowani tym wydarzeniem zaczęli się gromadzić już kilkadziesiąt minut przed
17:00. Sale wystawowe były wówczas zamknięte, a członkowie zespołu Sinful Betty’s Band
w osobach: Beata i Damian Wiśniewscy oraz Piotr Kiałka,


kończyli montować sprzęt muzyczny. Kiedy już wszystko zapięto na ostatni guzik, a do zebranych dołączyła prezes stowarzyszenia, Elżbieta Żłobicka, która to w tym dniu do ostatniej chwili szlifowała swoją rolę w kolejnym spektaklu na deskach Opolskiego Teatru Lalki i Aktora w Opolu, można było zaczynać.
Znak do rozpoczęcia wernisażu dała wiceprezes  „Mojego Ducha Przyjaznego”,

 Regina Czarnecka, która energicznie zaprosiła wszystkich przybyłych do zajęcia miejsca w holu Galerii. Oficjalnie wernisaż zainaugurowała Violetta Łabędzka, Kierownik Działu Udostępniania WBP, która to powitała wszystkich zebranych, w kilku ciepłych słowach wypowiedziała się o współpracy ze stowarzyszeniem oraz o samej inicjatywie w postaci wystawy. Chwilę później mikrofon przejęła Elżbieta Żłobicka, która przeczytała dwa teksty, osadzone swoją formą w całym wydarzeniu, bo mówiące o ludzkich lękach, nadziejach, marzeniach oraz przełamywaniu się i spełnieniu w formie sztuki różnorakiej. Później był też czas na uprzejmości w stronę ludzi, którzy przygotowywali wystawę. Ze strony Biblioteki była to Grażyna Kasprzak, artysta plastyk, która to dzięki swojemu bogatemu doświadczeniu wskazała kierunek i formę, w którą powinna pójść strona wizualna wystawy. Ale przede wszystkim wielkie podziękowania należały się Reginie Czarneckiej, która pracowała nad organizacją i budowaniem całego wydarzenia. Swój udział w przygotowaniach miała również Barbara Wylęgała. Bez ich wkładu pracy całe wydarzenie na pewno nie mogłoby mieć miejsca. Nad wszystkim czuwała również prezes stowarzyszenia „Mój Duch Przyjazny”. Miałem również tę przyjemność, żeby współpracować z wyżej wymienionymi Paniami i wspomóc ich delikatnie w całym przedsięwzięciu. Po części oficjalnej, mikrofon przejęła Beata Wiśniewska wraz z zespołem, znanym z występu w telewizyjnym show „Mam Talent!”. Wykonali oni kilka utworów w świetle lamp, które przeniosły na chwilę wszystkich na salę koncertową. Zebrani współgrali z drużyną na scenie bawiąc się sympatycznie. Po kilkudziesięciu minutach muzycznej uczty, Elżbieta Żłobicka oznajmiła, że wystawa oficjalnie została otwarta, a wszyscy zebrani udali się do sal zobaczyć to, co ze swoich „Strychów” wynieśli uczestnicy wystawy.
Jest to też dobre miejsce, żeby wspomnieć o głównych bohaterach tego dzieła. Całe jedno
pomieszczenie zajęła sztuka Barbary Chudzik, w którym to można było zobaczyć jej rękodzieła,
lalkarstwo, zabawki, biżuterię, obrazy, ikony, a w pokoju obok - poezję. Oprócz niej w wystawie udział wzięli: Dorota Docz (malarstwo), Piotr Jan Bedyński (rysunek), Ewelina Foryś (malowane na szkle), Agnieszka „A Sch” Andrzejczak (fotografia, autoportet, poezja), Barbara Wylęgała (rękodzieło), Nina Michalska (fotografia), Elżbieta Żłobicka (malarstwo, rękodzieło, poezja), Bartosz Szymocha (proza) oraz Magdalena Wiącek,
Ewa Kaca i Coala, których to zaprezentowano poezję.







 Swoimi pracami tekstowymi pochwalił się również przeżywający osobiste problemy Hieronim Śliwiński, redaktor naczelny pisma „Zygzak”, którego wszyscy artyści wspierają gorąco w walce o jego zdrowie. Gorące podziękowania należą się również aktorom, którzy nagrali głosowo wiersze poetów, które można było odsłuchać na udostępnionym laptopie. A byli to: Ryfka Gorzkowska, Andrzej Jakubczyk, Łukasz Bugowski, Andrzej Mikosza, Ania Rajca, Agnieszka Zyskowska - Biskup. Całe wydarzenie to był wyjątkowy dla wielu osób wieczór. Niektórzy debiutowali na takiej wystawie, dla innych było to już kolejne spotkanie z czytelnikiem i widzem. Niektórym towarzyszyła trema, ale dla tych kilku ciepłych słów czy spojrzeń, które były obecne przy pracach warto było ponieść ryzyko wyjścia z ukrycia, zrzucenia zakurzonego kubraka i pokazania wszystkim siebie.

                                                                                                                   Bartosz Szymocha

zdjęcia:  Janusz Czarnecki . Wernisaż "My ze strychu", która odbyła się 09.01.2018 w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)