piątek, 23 listopada 2012

Komentarz L.


MÓJ

Jak każdy, tak i ja przeżywam różne zdarzenia w różny sposób.

Pojawiają się osobiste odczucia, mniej lub bardziej silne emocje.

Pojawiają się jakieś indywidualne reakcje na konkretne zdarzenia, na nieokreślone słowami zjawiska.

Pamiętacie "Lot nad kukułczym gniazdem" ? Gdzie jest granica ?

Kto jest "zdrowy", kto "chory" ? Kto potrzebuje pomocy psychiatrycznej, kto nie ?

A jeśli już potrzebuję pomocy psychiatrycznej, czy jestem gorszy od innych ?

Muszę poddać się odosobnieniu fizycznemu-zewnętrznemu i wewnętrznemu ?

Szukając ewentualnej pomocy u psychiatry, nadal robię "swoje". Mogę ?

Czuję, grywam na gitarze, czasem sobie gwiżdżę, palę papierosy, zimą dokarmiam ptaki w mieście.

Pojawia się radość - jest moja. Również gniew - też jest MÓJ.




DUCH

Jestem chrześcijaninem.

Kaznodzieja mówi: "...zstąpił Duch Święty i wszedł we mnie..."

Potem dodaje: "...Duch Święty wejdzie w Ciebie.."

Rozdwojenie jaźni czy duszy ? Jest nas dwóch, we mnie ?

Nie. Jest nas więcej.

Jest mój Duch Dobry, jest Gniewny, jest Zatroskany, Poszukujący, Krotochwilny.

Jest Ich wiele. Tyle ile Aniołów, Biesów, tyle Duchów.

A czy może przyjść w gościnę jakiś Duch i prowadzić ze mną dialog ? Może wspierać mnie ?

Chyba tak. Wtedy też jest mój. Jak przyjaciel.

Duch to DUCH .




PRZYJAZNY

Ot, po prostu. Bez zbędnych słów.

PRZYJAZNY .

...................................................................................................................................

Nie leczyłem się psychiatrycznie, nadal nie leczę się.

Nie wiem jednak jak długo to potrwa.

PROPOZYCJA

Dawno temu, z kumplami na podwórku, wróżyliśmy sobie palcami.

Lewa i prawa ręka lekko wyciągnięte, palce wskazujące obu rąk naprzeciw siebie,

"zderzało się" palcami i...albo mijały się, albo stykały się czubkami.

Jedno życzenie - ruch rąk i palców, kolejne życzenie, kolejny ruch.

Najczęściej było to : kocha (ruch rąk) - nie kocha (następny ruch rąk), kocha-nie kocha,itd.

Często chodziło również o inne :) ważne dla nas wydarzenia.

Jeśli zetknęły się - tak musiało być.

Proponuję Wam, spróbować podobnie.

Mówcie: będę się leczyć-nie będę, będę-nie będę, itd.

Próbę powtórzcie trzy razy.

Ciekawe, co wyjdzie.

Wszystkiego Dobrego i Przyjaznego.

L.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)