niedziela, 10 marca 2013

Jestem człowiekiem niemocy?


„Zygzak”. Czym jest ta gazeta?
Nie muszę tego mówić osobom, które ją tworzą, ani tym, którzy ją czytają. Wewnętrzna gazetka szpitali w Branicach i w Opolu, szpitali psychiatrycznych, która obecna jest w internecie i czyta ją coraz więcej ludzi postronnych.
Ale zadam pytanie: czy tylko jest to gazeta dla osób leczących się psychiatrycznie, bo tylko tacy piszą do tej gazety? Czy to jest jakaś „dziwna gazeta” a tworzą ją „ludzie niemocy”?
Czy my jesteśmy ludźmi niemocy? Wypraszam sobie takich określeń. Ja piszę do Zygzaka
 i jestem z tego dumna. Drukowanie moich tekstów dało mi ogromne poczucie wartości, wzbogaca mnie
 i powoduje dumę, że mam uznanie wielu czytelników. Ja piszę nie tylko do Zygzaka, przede wszystkim dla siebie i jak powiedziała mi pani Iwonka, że styl jaki posiadam, problematyka jaką poruszam wykracza poza terapię, a ma to wyraz artystyczny, a ktoś inny powiedział, że wiem jak malować słowem i słowo jest jak tworzywo.
Inny, że jest to ciekawe i wiele , wiele innych słów pozytywnych usłyszałam. Ale nie o to chodzi, by wymieniać co kto powiedział. Chodzi o to, że ta gazetka dała mi szansę na wyzdrowienie a to,
że systematycznie łykam tablety, to nie znaczy,
 że jestem chora i jestem człowiekiem „niemocy”.
Nigdy pisania tekstów nie traktowałam jako szczególną zdolność niemocy. Czy to jest ok, że rodzina nas piętnuje i bombarduje takimi określeniami?
Czy „zaklęty krąg chorujących psychicznie”, to jakiś zaklęty krąg, jakiś kosmos, anomalia, do której nie wolno się przyznawać? Czym sobie zasłużyliśmy, żeby nas piętnować i wykluczać z rodziny, ze społeczeństwa, spychać na margines społeczny? Jesteśmy ludźmi gorszej kategorii? Dlaczego pani X nas się boi i dlaczego uważa, że musimy wyjść spoza kręgu chorujących i zadawać się tylko ze zdrowymi? A tam trzeba udawać, że nie miało się epizodu bycia na "Oddziale", jak to mówią niektórzy „Zielona Budka”. Żartobliwie, ale używając takiego określenia unikamy mówienia: szpital psychiatryczny.
A ja mówię: byłam w szpitalu psychiatrycznym, na oddziale zamkniętym. I co z tego? Jestem gorsza od innych? Jestem gorsza od alkoholika, kloszarda,  żebraka, pedofila, zboczeńca, psychopaty? Jestem gorszym gatunkiem człowieka, bo byłam w szpitalu psychiatrycznym? To my właśnie wyciągamy rękę do ludzi zdrowych i mówimy:” Obudźcie się. Zygzak, projekt Mój Duch Przyjazny, malarstwo, pisanie tekstów, to jest nasza dłoń do was Ludzie Zdrowi.” Wyciągamy ją nie po żebractwo litowania się nad nami i pseudo zrozumienia, ale po to byście zrozumieli, że bycie chorującym psychicznie może dotknąć każdego jak cukrzyca, nadciśnienie czy nadwaga.
Nie chełpcie się tak i nie obnoście się swoją zdrowotnością tylko zrozumcie i rozumcie.

                                                                                                                              Belka






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)