niedziela, 19 kwietnia 2015

Wrażenia, wrażenia, moc wrażeń


Wczoraj, 18.04.2015 r. o godzinie 18.00 odbyła się premiera spektaklu „Mój Duch Przyjazny”
w Opolskim Tatrze Lalki i Aktora im. A. Smolki. Zaproszeni goście przybyli przed czasem. Wyczekiwanie na godzinę osiemnastą. Wychodząc na papierosa spotykałam przyjaciół. Uciekałam na tyle, ile się dało przed nimi, by nie rozpraszać swojej uwagi. Przed takimi wydarzeniami potrzebuję pobyć sama ze sobą. Skupić uwagę na tym, co mam zrobić, zagrać.
Gdy wróciłam do garderoby, spojrzałam na zegarek: 17.50. Wyszłam pospiesznie i bocznym wejściem przeszłam na scenę Na Piętrze. Przeraziłam się, że już tak późno. Jeszcze kilka ćwiczeń rozluźniających przed. Ręce mi się trzęsły, usta drgały. Z emocji zachciało mi się płakać. Opanowałam się jednak, skupiłam. Usiadłam w fotelu i dziergając, czekałam na widzów. Weszli z lekkim szumem, usiedli. Usta mi drgały w dalszym ciągu, starałam się zapanować nad bezwarunkową tremą. Bliski kontakt z publicznością, bałam się, że zobaczą moją tremę. Postanowiłam nie myśleć o tym dłużej: „teraz zamykam się w świecie własnego pokoju”. Pomogło.
Cisza na widowni, pierwsze dźwięki muzyki, o co zadbał Cezary. To On z wielkim opanowaniem prowadził dźwięk w czasie prób i premiery. Wtopiłam się w dźwięki, własny świat. Nie myślałam o niczym innym tylko o chwili bohaterki spektaklu. Przygotowałam się na tyle, by nie myśleć co jest po czym, jak mam grać i co przekazać, po prostu, byłam. Fascynujący świat aktorstwa. Można się przenieść w inny świat, można stać się kim chcę,
w zależności od granej roli. To jest magia tego zawodu.
fot.R. Rogalski
Trwałam w świecie Darii, byłam. Publiczność śmiała się, płakała, wzruszała. Słyszałam siąkanie nosami, pomyślałam: „ nudzę, czy wzruszam?” postanowiłam się nie poddawać. Czas świata Darii tak szybko minął, że nim się spostrzegłam, opadła kurtyna- siatka zrobiona przez pacjentów szpitala. Kochani, elementy dziergane scenografii wykonali pacjenci Szpitala Neuropsychiatrycznego w Opolu, oddziału C pod kierunkiem Iwony Kapral. Duma mnie rozpiera, że w sposób pośredni pacjenci szpitala uczestniczą w tym spektaklu. Cieszę się, że dałam im przy pomocy scenografek- kuratorki: Elżbieta Gądek, Anna Gądek i Maria Bitka radość tworzenia i uczestniczenia w tym projekcie. Cieszę się, że sprawiłyśmy im radość, że integracja z osobami chorującymi dała dobry, rzetelny efekt.
Cieszę się, że zza drzwi szpitalnych wyszła tak ciekawa praca, która dodaje ogromną wartość spektaklowi  „Mój Duch Przyjazny”.
fot.R.Rogalski
Dziękuję wszystkim: Sławomir Kuligowski za nadanie kierunku interpretacji,
Piotr Latarnik za skomponowanie muzyki, Kuratorki za pomysł scenograficzny i piękną współpracę, Cezaremu za współpracę, Dyrektorowi Opolskiego Teatru Lalki i Aktora im. A Smolki za możliwość realizacji w teatrze i sfinansowanie spektaklu, Dyrektorowi Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu Krzysztofowi Nazimkowi za współpracę.
Dziękuję Wszystkim Pacjentom oddziału C za zaangażowanie i poświęcony czas. Dziękuję Iwonie Kapral
 za współpracę i moc wsparcia. Dziękuje Stowarzyszeniu Mój Duch Przyjazny za promocję i ciepło.
Śmiało mówię: Mam wielu wspaniałych Przyjaciół. Jestem wdzięczna losowi za ten drogocenny dar.
 Nie jestem sama.
                                                                                                              Elżbieta Żłobicka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)