Drodzy Państwo, 17 lutego w Klubie Artysty odbyła się zabawa integracyjna Stowarzyszenia "Mój Duch Przyjazny".
Prowadziła ją terapeutka Iwona Kapral.
Prowadziła ją terapeutka Iwona Kapral.
Na spotkanie przybyli członkowie stowarzyszenia, jak i sympatycy.
Tematem imprezy była miłość, przyjaźń, jednym słowem- „Sercem do Serca”.
Tematem imprezy była miłość, przyjaźń, jednym słowem- „Sercem do Serca”.
Czekałyśmy od 15.00, gotowe do działania. Materiały zgromadzone:kartki, kredki, pisaki, nożyczki, kartony. O 16.00 zaczęli gromadzić się uczestnicy. Pomału klub zapełniony po brzegi, żadnego wolnego miejsca. Radość z wspólnego spotkania. Na początek, herbata, kawa wystarczyła, aby się rozgościć
i poczuć dobrze. Przemówienie krótkie Pani Prezes Karoliny Fechner. Następnie do wspólnej zabawy zaprosiła Pani Iwona.
Przeczytałam kilka wierszy polskich klasyków. Następnie rozdałam przygotowane przez Panią Iwonę krótkie wierszyki o miłości i przyjaźni, takie z naszych pamiętników. Każdy z nas miał okazję je odczytać. Zabawa cudowna. Niektórzy mieli tremę i krępowali się publicznie wystąpić,
lecz zachęceni,przełamali ją .
lecz zachęceni,przełamali ją .
Kołysanka - słowa Bożena Jawdyk
Wycinaliśmy serca, tworzyliśmy je z papieru, tkanin, kolorowaliśmy je, wymienialiśmy się nimi i przyklejaliśmy na duży karton. Wspólne zdjęcia i ta przemiła i sympatyczna atmosfera.
I nie było końca czytania swoich wierszy o miłości. Każdy przyniósł ze sobą smaczny kąsek poetycki.
Wszyscy byliśmy zadowoleni,szczęśliwi i zapomnieliśmy o codzienności. Wzruszenie niektórych osób było przejmujące, radość z wspólnego działania, radość z wspólnego przebywania.
Takie imprezy są bardzo potrzebne. Takie imprezy przybliżają.
Po tym tym spotkaniu dochodzę do wniosku, że nasze działania są pożyteczne, nasze stowarzyszenie potrzebne ludziom opuszczonym w chorobie i pozostającym w samotności. Choroba rzuca cień na nasze życie a my wyciągamy pomału,krok po kroku pojedyncze jednostki zza drzwi samotności i odrzucenia.
Elżbieta Żłobicka
P.S. Na koniec Pani Iwona rozdała każdemu serce z masy solnej. Serca podarowali nam pacjenci Szpitala neuropsychiatrycznego w Opolu . K. Fechner
Piękne zdjęcia,pięknie oprawione. EXTRA!!!!!!!!!!Gratuluję talentu i zapału do pracy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :)
Usuń