niedziela, 19 kwietnia 2015

Po premierze monodramu "Mój Duch Przyjazny"


W ogromnym fotelu siedzi drobna kobieta. Wchodzimy do sali w ciszy, jakoś natychmiast po przekroczeniu progu sali teatralnej wszyscy zaczęli mówić szeptem, szybciutko usadowili się na swoich miejscach. Cicha muzyka tworzyła nastrój spokoju.Wydawało się że nie należy tej kobiecie przeszkadzać jest zajęta pracą.
Większość z gości znała zarys tematyki monodramu Eli. Samotność, choroba... czy spektakl faktycznie można określić tymi dwoma słowami ? 
Mogliśmy zatopić się w myśli i sny autorki. Przeniosła ona nas do świata któremu wielu z nas jest znany, ale skrzętnie go ukrywamy. Nie chcemy się przyznawać nawet sami przed sobą , że "mamy problem" . Ela wyodrębniła istotne wątki życiowe, które mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie psychiczne. Nieszczęśliwa miłość, samotność, śmierć...
Na spektaklu doznamy wielu emocji które będą nam towarzyszyć jeszcze przez długi czas po opuszczeniu murów teatru.  

Monodramat Elżbiety Żłobickiej jest ogromnym krokiem w stronę zmian myślowych na temat osób zmagających się z chorobą. Bohaterka obnaża się ze swoich emocji, jest szczęście, radość z bycia z drugą osobą, która udziela się widowni. Z drugiej strony lustra jest jednak ból , ból który rozdziera ją od środka. [...]- Ja nie chcę tu być! Nie chcę! Wypuście mnie stąd! Dlaczego ja tu jestem?! Ja nic nie zrobiłam! Wypuście mnie! Nie chcę! Nie chcę! Nie chcę!… Nie chcę tu być! Ja się duszę! Ja chcę domu! Do siebie! Chcę wrócić do siebie! Dlaczego mnie wszyscy opuścili?! Dlaczego?… Dlaczego?… Dlaczego?… Nie chcę… Wypuście mnie stąd… [...] aż chce się wstać z widowni i podejść i wypuścić ja zaa tych krat !!! 
Widownia śmiała się wraz z aktorką, płakała również z nią... huśtawka, raz w górę raz w dół . 
W przeciągu 45 minut przeżyjecie państwo pół życia Darii (gł. bohaterki monodramu) . Doznacie krótkiego epizodu choroby, poczujecie się samotni i bezradni bo nie możecie wstać i jej uratować, bo ona sama musi tworzyć swoją rzeczywistość. 
Zakończenie ... piękna kurtyna wykonana przez pacjentów opolskiego szpitala neuropsychiatrycznego. Owacja na stojąco, naręcza kwiatów, gratulacje, uściski i łzy wzruszenia. 
Obserwowałam z boku ludzi wychodzących z teatru, jedni w milczeniu i zadumie, inni pełni emocji dzielący się na gorąco swoimi przeżyciami. Scenariusz zawiera wiele elementów które każdy z nas właściwie przeżył w jakimś stopniu w swoim życiu, obserwując widownie widać było jak bardzo niektórzy utożsamiali się z bohaterką. Niektórzy z nas prowadzili wewnętrzny dialog, który może uda się przenieść na grunt społeczeństwa i kiedyś gdy spotkamy chorą samotną osobę będziemy wiedzieć, że należy podać jej rękę, wesprzeć ramieniem, porostu po ludzku pomóc, być dla niej. Nie uciekać, odsuwać, porzucać, obrażać, znieważać bo jest inna, bo jest chora... ona cierpi pomóżmy jej !!!
                                                                                                                                Karolina Fechner 


Spektakl można  zobaczyć  w Opolskim teatrze Lalki i Aktora w dniach : 
13 i 14 .05.2015r. o godz. 11.00 

REZERWACJA BILETÓW:
BIURO OBSŁUGI WIDZÓW
77/ 454 37 96; 77/ 407 90 56
e-mail: bow@teatrlalki.opole.pl
BIURO OBSŁUGI WIDZÓW CZYNNE:
od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 – 15.00

KASA BILETOWA:
77/ 454 23 36 wew. 67
e-mail: kasa@teatrlalki.opole.pl

KASA BILETOWA CZYNNA:
poniedziałki : 8:00 – 18:00
wtorek, środa, piątek 8.30-14.30
czwartek 8.30-12.30 i 15.15-17.15
w dni wolne na jedną godzinę przed spektaklem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)