środa, 10 kwietnia 2013

Słoneczny dzień


Witajcie:)
są w życiu każdego człowieka, ale i w życiu każdego chorego, dni, kiedy czuje się lepiej, w pełni sił, uśmiecha się, i dzień może zaliczyć do udanych,
walkę z chorobą przynajmniej tego jednego dnia, może uważać za wygraną.
Tak się dzisiaj czuję.
Po ostatnich wydarzeniach, o których pisałam, że mnie mocno wybiły z mojej własnej orbity, które sprawiły, że poczułam się jak szmaciana lalka, najpierw usiłowałam odzyskać spokój, a teraz , dzisiaj odzyskuję siły i radość
 z wykonywanych prostych czynności w domu- jestem zupełnie sama:)
Dzisiaj wstałam wcześniej niż zwykle , aby uniknąć ewentualnych nerwów przy wychodzeniu do przedszkola, spokojnie mogłam zjeść śniadanie i wypić kawę- bezkofeinowa. Po powrocie z przedszkola, zaplanowałam sobie
co mam zrobić, nie planowałam dużo, aby ogrom rzeczy do zrobienia nie przytłoczył już na samym początku. Sprawdziło się.
Teraz wezmę się za kolejne rzeczy, też drobne, ale przyjemne.
 Dostałam uroczą sadzonkę, którą muszę wsadzić do ogrodu, latem pięknie zakwitnie białymi drobnymi kwiatami.

Uporządkowałam najbliższe otoczenie, tak aby było mi przyjemnie pisać- do Was :)
Wasze słowa w odpowiedziach na mój post, oraz mail, który dostałam, spowodowały że uwierzyłam, że będzie lepiej, że siła tkwi we mnie i moich poczynaniach.
I zdałam sobie dzisiaj rano sprawę, że o ile sytuacje jeszcze potrafią mnie położyć do łóżka, i silnie wpływają na mój stan psychiczny, to jednak wychodzę z tego szybciej, niż kiedyś. Więc jest postęp. Dzisiaj się uśmiecham, słońce zagląda nieśmiało przez okna, i ogrzewa moje rośliny, przyjemnie budząc je do życia :)
Mam w sobie spokój, pewne opanowanie, i panuję nad złymi myślami. Życzę wszystkim chorującym, aby mieli jak najwięcej takich dni, jak światełka, rozjaśniających umysł, i dające siłę, na kolejne godziny, dni, a może i miesiące?
                                                                                                         Pozdrawiam
                                                                                                                                 Balonik



1 komentarz:

  1. Zamieniaj negatyw na pozytyw. Zawsze można odwrócić sytuację i wybrnąć z niej. Ciemną stronę wypełniaj światłem, jak słońce tej wiosny, pomału, dnia każdego puszczaj promień w mrok a zobaczysz jak Twoje światło rozświetli mroczność codzienności. Weź za przykład promień słońca, który potrzebuje przedrzeć się przez chmury, aż zapali się jasnością. Potem wyjdziesz do innych i będziesz dawać własne światło. Uwierz mi,pozytyw przyciąga pozytyw i daje pozytyw. Jak radzę niektórym" Głowa do góry, wyprostuj ramiona , rozluźnij ciało, weź głęboki oddech, uśmiechnij się" Bodaj do siebie oczko puść, pokochaj własne słabości, nie rozczulając się nad nimi zbyt długo, akceptuj błędy, zamieniaj na pozytyw. Poznaj wroga i zaprzyjaźnij się z nim a zwyciężysz.Ela.

    OdpowiedzUsuń

To nie cenzura, ale ochrona przed Hejterami.
Komentarz widoczny po zatwierdzeniu :)