Ja mam tak, że jako DDA przyjaźnię się z innymi osobami DDA (ewentualnie z rodzin rozbitych) i jestem w związku z mężczyzną DDA. Jest to najlepszy związek, w jakim do tej pory byłam - dla niego również. "Czaję się" na terapię DDA od 2 lat, ale jak na razie nic z tego nie wyszło. Jestem po terapii nerwic, a to dużo ;)
Ja mam tak, że jako DDA przyjaźnię się z innymi osobami DDA (ewentualnie z rodzin rozbitych) i jestem w związku z mężczyzną DDA. Jest to najlepszy związek, w jakim do tej pory byłam - dla niego również. "Czaję się" na terapię DDA od 2 lat, ale jak na razie nic z tego nie wyszło. Jestem po terapii nerwic, a to dużo ;)
OdpowiedzUsuń